Ostatnio panuje jakiś szał na tęczowe narzędzia do paznokci, no i oczywiście mnie to nie ominęło :p 

Na pierwszy ogień przyszły tęczowe cążki kupione tutaj

No same przyznajcie, że one są przepiękne 😀 

Akurat kiedy przyszły moje skórki wołały o pomstę do nieba, więc od razu miałam okazję do testowania. 

Cążki zrobione są ze stali nierdzewnej i widać, że są bardzo porządnie wykonane.

Skórki odsuwam przy pomocy frezarki i znanego frezu karbidowego. Na początku jakoś nie mogłam go rozgryźć, troszkę na niego narzekałam, ale w końcu się „dotarliśmy” i jest to mój frezowy niezbędnik. To co zostaje po odsunięciu wycinam cążkami.

Jak sprawdziło się nasze tęczowe narzędzie?

Muszę przyznać, że są bardzo ostre, pod tym względem nie mam im nic do zarzucenia.

Niestety ostrze jest dosyć długie – według mojego pomiaru to 6 mm. Niezbyt wygodnie się nimi „operuje”. Precyzyjne wycięcie skórek to trochę katorga przy nich. Chyba, że ktoś jest już przyzwyczajony do tego rozmiaru i wie jak sobie radzić. Ja nie jestem i zdecydowanie wolę małe, krótkie ostrze. Troszkę mi smutno z tego powodu, bo przez to nie będę ich za często używać, a takie piękne są…..

Podsumowując: cążki są piękne, ostre, ale rozmiar w ogóle niepraktyczny dla mnie. Gdyby tylko można było kupić takie same w mniejszym rozmiarze brałabym w ciemno co najmniej dwie pary 🙂