Matową pomadkę Focallure zakupiłam tutaj
Wybrałam kolor nr 10, pomadka była dobrze zapakowana w kartonik i fabryczną folię.
Kiedy zamawiałam pomadkę myślałam, że kolor nr 10 będzie odcieniem różu, jednak okazało się, że to coś bardziej wpadającego w fiolet. Muszę powiedzieć, że po prostu zakochałam się w tym odcieniu jak tylko zobaczyłam go na żywo. Jest przepiękny 🙂 Na szczęście jeszcze takiego koloru nie posiadałam w swoich zbiorach 🙂 Pomadka ma bardzo delikatny zapach, nie jest on mocno wyczuwalny, ale jakoś zwrócił moją uwagę i bardzo mi się spodobał. Formuła przypomina trochę pomadki Kobo Matte Lips, Focallure tak samo fajnie się nakłada, nie ma uczucia ściągnięcia. Trzyma się bardzo fajnie, jednak obfitego posiłku nie przetrwa, będzie konieczna delikatna poprawka. Pomimo tego, myślę, że jest to szminka której użyłabym na jakąś większą okazję, ponieważ ściera się w miarę równomiernie i nie powoduje wyglądu straszydła :p Ogólnie jestem bardzo zadowolona, jakość nie odstępuje od naszych drogeryjnych pomadek, a od wielu z nich jest nawet lepsza 🙂 na pewno zamówię jeszcze inne kolory 🙂
Skład podany na opakowaniu: