Pędzel do blendowania dotarł do mnie już jakiś czas temu, wrzuciłam go do szuflady i całkiem o nim zapomniałam. To chyba znak, że trzeba ograniczyć zakupy. 🙂
Od dawna poszukiwałam fajnego i niedrogiego pędzla do blendowania z aliexpress, skusiłam się nawet na podróbkę Sigmy, ale jednak to nie było to czego chciałam. Już miałam się poddać, ale trafiły się kupony i zamówiłam ten pędzel.
O pędzlu przypomniałam sobie parę dni temu przeglądając moje skarby czekające na testowanie 🙂 Doznałam szoku – jak mogłam przegapić tak świetny pędzelek? Wykonanie bardzo dobre, porównywalne do Hakuro. Włosie naturalne z kozy – na aliexpress takie pędzle często trafiają twarde i drapiące. Tutaj włosie jest dosyć miękkie i miłe w dotyku (oczywiście nie takie jak w syntetyku), ale jednocześnie odpowiednio sprężyste. Nic nie kłuje i nie drapie. Do blendowania spisuje się świetnie, bardzo dobrze rozciera cienie. Pędzel ma idealną wielkość i kształt. W trakcie mycia nie stracił ani jednego włoska więc kolejny plus. Bardzo go polubiłam, na pewno jeszcze zamówię zwłaszcza, że cena jest bardzo zachęcająca. Często zdarza się, że kiedy mam zamiar brać sie za makijaż okazuje się, że wszystkie pędzle są brudne :p Posiadanie kilku zapasowych może sie okazać zbawienne w takich chwilach 🙂