Minęły dwa tygodnie, więc czas na zmiany 🙂 Poprzednie mani trzymało się bez zarzutu, więc wszystkie użyte wtedy produkty jak najbardziej są godne polecenia 🙂 Tym razem zachciało mi się różu w stylu barbie pink, ale żeby nie było za słodko połączyłam to z kolorem, który tak naprawdę ciężko określić :p Ni to zieleń ni to niebieski, taka mieszanka, może morska zieleń? W każdym razie bardzo mi się podoba 🙂
Do skórek użyłam diamentowych frezów kulek. Nie wiem jak to się stało, ale pierwszy raz zdarzyło mi się je lekko pokaleczyć. :/
Użyta baza to tradycyjnie Mshare, na to dwie warstwy reinforce Gdcoco. Muszę powiedzieć, że jest całkiem w porządku, jedyna wada to dosyć rzadka konsystencja, ale da radę to opanować. Paznokcie są utwardzone i wszystko się ładnie się trzyma. Morska zieleń/ turkus? na palcu wskazującym oraz małym to Modelones nr 8025 – bardzo fajny lakier, nie jest gęsty, ale nie spływa na skórki, fajnie kryje już po dwóch warstwach. Róż to Gelpolish Arte Clavo nr 1530 , lakier należy do tych lekko transparentnych, ale ja go lubię, bo ładnie się poziomuje i wygodnie się go nakłada, pełne krycie można uzyskać po czterech warstwach.
Na serdecznym dwie warstwy wcześniej wspomnianego Modelones + nałożona na mokry top cukierkowa posypka sugar effect od Born Pretty nr 529. Niestety na drugi dzień część posypki odeszła, więc nałożyłam kolejną warstwę,ale po dwóch dniach i tak przetarła się na wolnym brzegu. Następnym razem może spróbuję zaaplikować na reinforce. Podobne, ale tańsze posypki możecie kupić tutaj. Ogólnie bardzo mi się podoba, fajny sposób na zdobienie 🙂
Top, który użyłam to Elite99 No Wipe. Bardzo przypomina mi top No Wipe Born Pretty, tak samo rzadki – trzeba uważać żeby nie zalać skórek i tak samo ładnie błyszczy. Z trwałością podejrzewam, że też będzie podobnie, jak na razie super, zero rysek. 🙂
Dla mnie to zielonkawy turkus 😀
Pyłek mi się podoba, ale szkoda, że kiepsko z trwałością 🙁 Róż też bardzo ładny, ale dla mnie 4 warstwy to już za dużo . 3 jeszcze akceptuję 😀