Po moich ostatnich można pomyśleć, że blog jest sponsorowany przez Born Pretty :p Może jest w tym ziarenko prawdy, bo jestem przekupywana za pomocą kuponów dostępnych na aplikacji mobilnej aliexpress 😀 Praktycznie codziennie dostępne są kupony o wartości $1 przy zakupach za $1,01 lub $1 przy zakupach za $3,01. Żeby taki zdobyć wystarczy wymienić odpowiednią ilośc monet, które również zbiera się na aplikacji. Szczęście w nieszczęściu – u mnie ostatnio deficyt monetek, więc trochę hamuje mnie przed kolejnymi zakupami. 🙂
Co Wam dzisiaj pokażę:
Lakiery do stempli Born Pretty chciałam przetestować już od dawna, ale cena zawsze odstraszała. Z kuponikami udało mi się skompletować trzy kolory. Ogólnie są w porządku, bardzo dobrze odbijają, są mocno napigmentowane, stemple są mocne i wyraźne. Ale jednocześnie kompletnie nie różnią się od dwa razy tańszych lakierów Lulaa czy Genailish. Działają tak samo, śmierdzą tak samo. Oczywiście to jest tylko moje zdanie :p Nie widzę sensu żeby przepłacać. Chyba, że nie mamy pomysłu na co wykorzystać kupony, to wtedy warto sie skusić może na jakiś konkretny kolor, wyjątkowo inny od tych które posiadamy. 🙂
Wszystkie stemple odbite na wzornikach pochodzą z płytki Born Pretty BP-L071. Na niej prawdziwy misz-masz wzorów, dla każdego coś fajnego. Minusem jest to, ze 3/4 wzorów nie będzie pasować na długie paznokcie. Odbija się bardzo dobrze, nie ma z nią problemów. Przy okazji nie polecam czarnych wzorników z linku, tragedia :/ Przyszły w wersji mini, są krótsze niż takie tradycyjne wzornikowe patyczki i dodatkowo zrobione ze strasznie cienkiego plastiku. Stempel musiałam przykładać bardzo delikatnie, bo kiedy chciałam odbić normalnie udało mi się złamać dwie sztuki.
Oczywiście wszystko odbite przy pomocy nowego stempla, który jest po prostu cudny 🙂 Gumka jest mięciutka, paznokieć fajnie się w niej zatapia. 😀 Najlepiej używać go tzw. ruchem kołyskowym i wszystko pięknie odbije. Bardzo podoba mi się w nim otwarty podgląd. W słynnym przezroczystym całość zabudowana jest plastikiem i niestety łatwo to zniszczyć zmywaczem czy jak przypadkowo coś ubrudzi się lakierem, jeden tak właśnie popsułam :p Stempel polecam czyścić rolką do ubrań, dzięki temu zachowamy go w dobrym stanie przez długi czas. W zestawie była słynna zdrapka scraper Born Bretty i zatyczka ochronna. Zdecydowani polecam ten stempel, jest bardzo ładny i funkcjonalny. Obecnie będzie moim numerem jednem. 🙂