Lakiery hybrydowe Belle Fille zakupiłam na aliexpress. Może nie należą do najtańszych, ale czasem można zdobyć na nie kupony za monety.
Belle Fille dostępne są w kilku wersjach, ja wybrałam:
biała buteleczka 10ml: nr B04 oraz PU10
czarna buteleczka z kolorową etykietą nr 1621
Jedyną wspólną rzeczą jaka łączy obie wersje lakierów jest dosyć gęsta konsystencja, wszystkie cudnie się poziomują, nie spływają na skórki (to jest dla mnie bardzo ważne, bo nie znoszę lakierów, które mają z tym problem). Wszystkie lakiery mają bardzo fajne pędzelki, dobrze się nimi maluje. Niestety jeśli chodzi o krycie bardziej polecam białe buteleczki. Kolory B04 i PU10 na mlecznym wzorniku potrzebowały tylko jednej warstwy, na paznokciach tak dla pewności daje jeszcze jedną – dla mnie rewelacja. Kolor 1621 z czarnej buteleczki cztery warstwy na mlecznym wzorniku, na paznokciu pewnie i z pięć, więc totalna porażka. Nie wiem jak inne kolory z tych czarnych ale myślę, że w tej cenie nie warto sobie zawracać nimi głowy. Za to Belle Fille w białych buteleczkach naprawdę mnie zachwyciły, jakością mogą spokojnie konkurować z VenaLisa. Świetnie się trzymają, nie widzę w nich żadnych wad.