Prreti Honey & Berry Lip Sleeping Mask to zdecydowanie moje kosmetyczne odkrycie tego roku. Jeśli macie problem z suchymi i spierzchniętymi ustami, to jesteście w idealnym miejscu. 🙂 

Na pewno słyszałyście o koreańskich całonocnych maseczkach do twarzy. Okazuje się, że istnieje podobne cudo na usta i jest nim właśnie produkt Prreti. Kosmetyk ukryty jest w niedużej 15-gramowej tubce, która przypomina błyszczyk. 

Kilka słów od producenta:
1. Prreti Honey & Berry Lip Sleeping Mask zawiera miód akacjowy, który tworzy barierę chroniącą przed otoczeniem zewnętrznym, a także sprawia, że usta ładnie błyszczą.
2. Witamina C oraz mieszanka antyoksydantów zawarta w ekstraktach owocowych z jagód ożywia zmęczoną skórę.
3. Naturalne nawilżające składniki takie jak Betaina i Trehaloza tworzą barierę, która chroni przed uciekaniem wody z naskórka podczas naszego snu.

 Skład: 
Polyisobutene, Diisostearyl Malate, Octyldodecanol, Petrolatum, Microcrystalline Wax, Beeswax, Ceresin, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Sorbitan Sesquioleate, Tocopheryl Acetate, Honey, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract, Rubus Fruticosus (Blackberry) Fruit Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Ribes Nigrum (Black Currant) Fruit Extract, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract, Fragaria Chiloensis (Strawberry) Fruit Extract, CI 77492, Polyglyceryl-2 Triisostearate, Fragrance (Parfum)

Według analizy na stronie COSDNA skład wygląda bardzo przyjaźnie.

Maseczką Prreti stosujemy codziennie wieczorem, nakładając na usta dosyć grubą warstwą.  Konsystencja przypomina bardzo gęsty błyszczyk do ust, a nawet powiedziałabym, że jest trochę jak miodzik.  Ma piękny owocowy zapach, ale nie jest on jakiś sztuczny czy nachalny. Po użyciu usta się bardzo lepią, a produkt wchłania się dosyć długo, ale w końcu jest to maseczka więc tak właśnie ma być. 

Ja u mnie spisał się kosmetyk?  No muszę powiedzieć, że jestem nim szczerze zachwycona. Prreti Honey & Sleeping Mask to prawdziwy ratunek dla moich ust. Po użyciu na wieczór rano są miękkie i nawilżone. Od kiedy go stosuje, nie mam problemów z przesuszeniem czy pękaniem. Używam go od mniej więcej 4 miesięcy i myślę, że spokojnie starczy mi na drugie tyle. Moim zdaniem jest to bardzo wydajny produkt. Do zakupu zachęca również cena – około 15zł – jak za taki rewelacyjny kosmetyk, to myślę, że naprawdę nie jest dużo.
Jeśli Wasze usta są kłopotliwe to bardzo, bardzo zachęcam do przetestowania. Dla mnie to jest już taki kosmetyk „must have”, bez którego nie da się żyć jak tusz do rzęs czy krem nawilżający do twarzy. 😀

Niestety nie widziałam, żeby maseczka byłą dostępna gdzieś w Polsce. Można ją kupić jedynie na ebay czy w którymś z internetowych koreańskich sklepów.