Top No Wipe Gdcoco gości u mnie już dosyć długo. Wydaje mi się, że nie tak dawno go zamawiałam a tu okazuje się, że mija już rok.
Buteleczka zrobiona jest ze szkła i ma pojemność 8ml – dokładnie tak samo jak przy lakierach hybrydowych Gdcoco. Pędzelek w sam raz, nie za szeroki i nie za gruby, bardzo wygodnie się nim maluje. 

Bardzo lubię ten top, za to, że nadaje paznokciom piękny szklany błysk. Zawsze jak go użyję to nie mogę się napatrzeć na swoje paznokcie :p Najcudowniej wygląda to w dziennym świetle. Trwałość według mnie jest podobna jak z topem Kads czy Rolabling, które również bardzo lubię. Używam ich zamiennie i nie odczuwam jakiejś wielkiej różnicy pomiędzy nimi. Gdcoco był wykończeniem moich zeszłorocznych wakacyjnych paznokci i dzięki niemu mogłam się cieszyć idealnym manicure przez cały urlop. Konsystencja topu nie jest ani rzadka, ani bardzo gęsta, dla mnie w sam raz. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak prezentuje się top po 2,5 tygodnia noszenia. Pewnie wiele z Was uwielbia lakiery Gdcoco i pewnie też często się zastanawiacie czy ten top też jest dobry. Ja jak najbardziej polecam, u mnie się sprawdza, jest o wiele lepszy niż top no wipe VenaLisa.

Na paznokciach mój ukochany kolor Gelpolish Arte Clavo nr 1332. Uwielbiam ten lakier, jest to zdecydowanie taki, do którego co jakiś czas się powraca. Kolor to czerwień z malinową nutą, oj ciężko go uchwycić na zdjęciu, ale jest po prostu przepiękny. Na paznokciach kryje po dwóch warstwach, na krótkie pazurki może nawet pokusiłabym się o jedną. Bardzo, bardzo polecam, naprawdę warto go mieć w swoich zbiorach.
Baza, której użyłam to moja nowość – Emene Reinforcement gel Base Coat, jest to reinforce i baza w jednym, używamy samodzielnie. Mam ją pierwszy raz na paznokciach, ale jak widać bardzo ładnie się trzyma. Pełną recenzję dodam za jakiś czas. 🙂 Na serdecznym paznokciu paseczki, które niedawno recenzowałam. Możecie zobaczyć tutaj.